Przejdź do głównej zawartości

Kwiaty, architektura, koty i orły

Od dawna mój starszy syn Kosma namawiał mnie, abym zaczął rysować piórkiem portrety zwierząt. Nie bardzo kwapiłem się do tego, gdyż w ogóle wykonywanie portretów, w dodatku tuszem nie jest takie łatwe. Tym bardziej, że w odróżnieniu od innych technik malarskich, wszelkie korekty oraz  poprawki takich rysunków są dosyć trudne i nie zawsze się udają. Ale zacząłem w końcu przymierzać się do takich portretów techniką piórko-tusz. 
Ta inicjatywa Kosmy miała też  głębsze uzasadnienie. Otóż synowa Eliza od dawna planowała uruchomić coś w rodzaju sklepu internetowego, w którym sprzedawane byłyby koszulki, torby czy inne gadżety z nadrukami moich (i nie tylko moich) grafik czy akwarel. Na początek uruchomiona została strona internetowa, na której dominują kwiaty oraz architektura „w kresce.” 


               Fontanna Trytona w Nysie     
     

Odtworzony wygląd nieistniejącego pałacu w Sławięcicach w Kędzierzynie-Koźlu. 
Do dzisiaj zachowały się jedynie kolumny ze schodami pięknej niegdyś budowli. Pozostałą część pałacu odtworzyłem ze starych zdjęć oraz na podstawie opowiadań mieszkańców Sławięcic

Anioł grający na lutni.
              Po II wojnie światowej ten pomnik przeszedł niezwykłe losy. Mało brakowało, a byłby sprzedany na złom i bezpowrotnie zostałby zniszczony przez komunistów. Tylko dzięki wielkiej determinacji i niezwykłej postawie mieszkańców Sławięcic, ten anioł ze spiżu został uratowany. 

 Jakiś czas temu została uruchomiona strona na serwerach amerykańskich. Ale po wielu zmianach i aktualizacjach, obecnie można to znaleźć na ; https://www.redbubble.com/people/weargraphics


                                
       Jak przystało na Amerykę, tu „wystartował orzeł”, którego rysunek jakby specjalnie narysowałem dla  USA.  Czy ten orzeł coś „pociągnie” – zobaczymy.



Ten rysunek orła wykonanego piórkiem, od chwili swego startu, już dosyć dobrze zamieszał i mocno usadowił się w Internecie.


            Żeby jakość uatrakcyjnić tę ofertę ptaków, obecnie zakończyłem pracę nad kolejnym orłem, tyle że w technice pasteli. Też jest to dla mnie pewne wyzwanie, gdyż dotychczas nigdy nie rysowałem pastelami, a wbrew pozorom ta technika też nie jest łatwa, gdyż nie za bardzo pozwala dokonywać  korekt czy poprawek. Wydaje się, że i ten pastelowy orzeł dosyć nieźle wygląda.
Sam jestem ciekaw dalszych efektów mej przygody z pastelami i tych jednak nowatorskich dla mnie rysunków.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Obraz Matki Bożej Różańcowej.

Jedną z moich prac specjalnych jest obraz Matki Bożej Różańcowej , choć ten obraz olejny stał się dosyć wyjątkowy dopiero z chwilą jego ukończenia. Obraz był malowany na zamówienie jednego z księży, urodzonego w Tarnopolu na Wołyniu (obecnie Ukraina). Oryginał obrazu przed II wojną światową zdobił kościół w Tarnopolu – kościół całkowicie zburzony już po wojnie z polecenia ówczesnych władz komunistycznych Związku Radzieckiego. Oryginał obrazu MB Różańcowej został potajemnie wywieziony do Polski i obecnie znajduje się w jednym z poznańskich kościołów. Obraz który namalowałem, nie jest dokładną kopią, gdyż w uzgodnieniu z zamawiającym obraz księdzem, w tej pracy wprowadziłem pewne zmiany. Obraz został ukończony w czasie bardzo ciężkiej choroby papieża Jana Pawła II, gdy cały świat z niepokojem śledził stan zdrowia Wielkiego Polaka.  Pracę nad obrazem rozpocząłem kilka miesięcy wcześniej i nie ukrywam, że miałem z nim dosyć poważne problemy. Jednak podczas jednej z konsultacji, zamaw

Zaginiony obraz Jana Matejki, który miałem odtworzyć.

Kilka lat temu zgłosiła się do mnie pewna pani z propozycją, a głównie z pytaniem: czy na podstawie czarno-białego zdjęcia mógłbym namalować i odtworzyć obraz, który zaginął w czasie II wojny światowej? Wyjątkowość tej propozycji była o tyle niezwykła, że chodziło o zaginiony obraz Jana Matejki pt. “Chrzest Warneńczyka”. Jak usłyszałem, ten obraz to była pamiątka rodzinna pani Marii Kuleszyńskiej (z rodu Głębockich), a ostatnim posiadaczem obrazu był jej ojciec pan Mieczysław Głębocki. Opowieść pani Marii była tyleż sensacyjna, co wręcz nieprawdopodobna, ale na dowód tego co usłyszałem pani dała mi szereg artykułów, które na temat tego tajemniczego obrazu pisał niegdyś pan redaktor Marian Siembieda. Jak się dowiedziałem pradziadek pani Marii, Jan Kanty Doliwa Głębocki zamówił ten obraz u Jana Matejki, który zgodnie z życzeniem zamawiającego wszystkim twarzom na obrazie nadał oblicza bliższych i dalszych członków rodu Głębockich. Obraz zawieziono do posiadłości Głębockich - Ł

Matka Boska Bolesna z Monasterzysk

W kościele we wsi Bogdanowice koło Głubczyc w woj. opolskim znajduje się cudowny obraz Matki Boskiej Bolesnej. W wiosce tej na południowo-zachodnim krańcu Polski corocznie we wrześniu (z udziałem Kresowian rozrzuconych po całej Polsce oraz po różnych krajach świata) od wielu lat odbywają się uroczystości poświecone kultowi Matki Boskiej Bolesnej. Z obrazem tym związana jest bardzo powikłana historia, gdyż przed II wojną światową znajdował się on w kościele parafialnym w Monasterzyskach w powiecie buczackim (woj. tarnopolskie). Pomijając już same bardzo tajemnicze i dziwne losy obrazu zanim zawisł na jednym z ołtarzy w kościele parafialnym w Bogdanowicach, to dzięki staraniom tamtejszego proboszcza Adama Szubki od 2014 roku kościół ten pw. Podwyższenia Krzyża Świętego został podniesiony do roli Sanktuarium Kultu Maryjnego. Bardzo często przyjeżdżam na organizowane tam podniosłe uroczystości, gdyż też jestem Kresowiakiem, mieszkającym obecnie w Kędzierzynie-Koźlu na Opolszc