Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

BATERIA W OGNIU

W czasie mojej pracy, w okresie (nazywam go) tzw. “kossakowskim” tak się złożyło, że miałem kilka zamówień na kopie obrazów Wojciecha Kossaka. Były to zazwyczaj małe scenki rodzajowe z małą ilością koni i osób, dlatego zdecydowałem się zmierzyć z bardziej skomplikowanym dziełem mistrza i skopiować którąś z trudniejszych jego prac, na której uwiecznił dużą ilość koni i ludzi. Mój wybór padł na obraz pt. “Bateria w ogniu pod Raszynem na Grobli Nadarzyńskiej”. Ta bitwa miała miejsce podczas “Kampanii Napoleońskiej”. Oryginał obrazu znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.   Moja praca jest ok. trzy razy mniejsza od oryginału, a jej właścicielem jest pan Marian Wojciechowski, były Wójt Gminy Reńska Wieś.

Mural w Kobylicach

Kolejnym muralem namalowanym nieco później niż ten w Większycach, było malowidło na ścianie budynku w sąsiednich Kobylicach. O ile mural w Większycach sprawia wrażenie bardzo dynamicznego, to w Kobylicach odwrotnie, to znaczy,sprawia wrażenie bardzo spokojnego i statycznego. W obu przypadkach takie malowidła życzyli sobie zleceniodawcy To malowidło (nieco mniejsze niż w Większycach) jest bardzo mało narażone na działanie słońca, dlatego (mimo upływu kilkunastu lat) sprawia wrażenie jakbym malował je całkiem niedawno.

Mural w Większycach

Zdarzało mi się również wykonywać plenerowe zamówienia, tz. malować pejzaże na na ścianach domów prywatnych. Kilka z tych murali dzisiaj już nie ma, chyba dlatego że często zmieniają się właściciele domów, mający inne upodobania. Szesnaście lat temu zgłosił się do mnie pewien pan z pobliskich Większyc, który przed jakąś uroczystością rodzinną, chciał aby namalować na jego podwórku duży pejzaż. Ściana na której miałem malować jest bardzo nasłoneczniona, co nie dawało dłuższego żywota muralowi, gdyż intensywne światło słoneczne w szybkim tempie potrafi zniszczyć każdą farbę. Ale pan zamawiający stwierdził, że wcale mu to nie przeszkadza, gdyż zależy mu jedynie na tym, aby to malowidło przetrwało chociaż rok czasu. No i namalowałem ten dosyć duży mural, dosyć dobrze widoczny z drogi. Niekiedy jadąc w kierunku Opola, za rondem w Większycach przyglądałem się tamtej mojej pracy, która wcale nie zamierzała zniknąć po roku. Ale to może dlatego, że wówczas zastosowałem farby akrylowe bardzo opo

Rysunek w Nowym Jorku

Krótko po wykonaniu pierwszego zestawu widokówek pt. “Piórkiem po Rogowie Opolskim” w 2005 r, zwróciła się do mnie Fundacja “Serce” - Europejskie Centrum Przyjaźni Dziecięcej ze Świdnicy - z prośbą, czy mógłbym przekazać którąś z moich prac na cel charytatywny dla dzieci. Miało to polegać na sprzedaży obrazów podczas specjalnej aukcji. Aukcja miała być zorganizowana dzięki wsparciu polskich artystów. Nie namyślając się wiele, wysłałem do Fundacji “Serce” dopiero co wykonany rysunek zamku w Rogowie Opolskim. Trochę byłem zaskoczony, gdy po (chyba) trzech miesiącach otrzymałem z tejże fundacji obszerne materiały na temat zakończonej akcji charytatywnej i sprzedanych obrazach. Okazało się, że prace były sprzedawane na aukcji w Nowym Jorku. Aukcję prowadziła znana aktorka pani Anna Dymna wraz z panem Markiem Michalakiem (późniejszy Rzecznik Praw Dziecka). Wśród przesłanych mi materiałów był obszerny katalog pt: “Polscy Artyści Plastycy - Dzieciom” z wymienionymi nazwiskami artystów, prezen

Piórkiem po Rogowie Opolskim

Wcześniej pisałem o drugim zestawie widokówek, który był wykonany dla Polskiej Cerekwi, jednak pierwszym takim zestawem był folder wykonany dla Rogowa Opolskiego z okazji 700 lecia tej pięknej miejscowości w powiecie krapkowickim. Wtedy Rada Sołecka RO zaproponowała, aby moje rysunki powielić w formie widokówek opakowanych w rodzaj koperty. Pokazano mi jakiś wzór takiego zestawu kartek pocztowych, co bardzo mi się spodobało. Należało zrobić dokładny projekt takiej koperty i zlecić wykonanie matrycy do wycinania kopert z kartonu. Dosyć szybko pokonałem ten problem, a fachowcy z “Drukarni Maria” w Kobylicach zajęli się przygotowaniem oprzyrządowania do wykonywania takich kopert i stosownych nadruków. Natomiast mój syn Jacek opracował wszystkie rysunki do druku, w formie widokówek. Ten zestaw rysunków cieszył się wyjątkowym powodzeniem, a członkowie Rady Sołeckiej Rogowa Opolskiego byli zachwyceni, że mieli nietypowy prezent dla różnych ważnych gości, którzy zjechali z całego województwa

Piórkiem po okolicach Polskiej Cerekwi

Drugim zestawem widokówek z moimi rysunkami był zestaw pt. “Piórkiem po okolicach Polskiej Cerekwi”. Ten folder był wydany w czasach gdy wójtem była śp. pani Krystyna Helbin. Zestaw rysunków cieszył się tak wyjątkową popularnością, że kilka razy robiono dodruk i również Klub LEWADA dla własnych potrzeb robił dodruk tego zestawu rysunków. Tutaj też zdarzyła się dosyć zabawna historia związana z tymi widokówkami. Otóż którejś niedzieli zadzwonił do mnie pan Andrzej Sałacki, z informacją, że z zawodnikami LEWADY jest na mistrzostwach w ujeżdżeniu w Książu i ktoś kto chce ze mną porozmawiać.  Po czym podał tej osobie telefon. Jakiś pan (przedstawił się) i pod moim adresem popłynął szereg komplementów - jakie to moje rysunki są wspaniałe, zachwycające, itd, itp. Było to dla mnie bardzo miłe, chociaż nie bardzo wiedziałem z kim rozmawiam. Ale pan Andrzej powiedział, że wszystko mi opowie, gdy wrócą do Zakrzowa  . Co się okazało? Zazwyczaj, przy tego rodzaju bardzo ważnych imprezach s